Po dwóch dniach walk, następuje decydujące uderzenie na Nordwache.
W sąsiednim budynku zrobiono wyłom w murze, przez który grupa szturmowa atakowała w dół przez klatkę schodową. Zdezorientowana załoga zaniechała oporu i obiekt został szybko opanowany. Wzięto łącznie 40 jeńców oraz zdobyto: 2 ckm, 20 karabinów, kilka pistoletów i pistoletów maszynowych, granaty, kilkaset sztuk amunicji i ekwipunek wojskowy (hełmy, pasy, bagnety, lornetki i inne). Uwolniono również kilkudziesięciu więźniów.
Rezultatem akcji oczyszczających było całkowite opanowanie wyznaczonego terenu. Powstańcy rozbroili 13 Niemców, rozbili patrol motocyklowy (3 motory, jeden z ckm), samochód osobowy, opanowali elektrownię tramwajową i magazyn żywności oraz stoczyli wiele mniejszych potyczek w różnych punktach. Tego terenu.
Sztab batalionu i służby oraz kwatery oddziałów przeniesiono do browaru Haberbuscha i Schiele. Zmieniono również strukturę batalionu. Zlikwidowano kompanie podporządkowując plutony
bezpośrednio dowództwu baonu. Ze względu na napływ wielu ochotników stan oddziału wzrósł do 800 ludzi. Ilość uzbrojenia poprawiła się znacznie dzięki zdobytej broni.
Dodatkowo uzyskano kilka pistoletów maszynowych i PIAT-y ze zrzutu podjętego przez oddziały zgrupowania "Radosław".
Oczyszczoną przez baon zachodnią część terenu zaczęły atakować pojazdy i piechota z dywizji „Hermann Goering”. Jej kolumny przebijały się z Woli w kierunku na al. Jerozolimskie i most Poniatowskiego. Czołgi pędziły przed sobą ludność cywilną, ostrzeliwały budynki z dział i broni maszynowej. Przygotowane wcześniej przy barykadach stanowiska strzeleckie zwalczały piechotę przeciwnika, a „butelkarze” obrzucali czołgi butelkami z benzyną i granatami, kilka czołgów spalono lub unieruchomiono.
Rozpoczęły się naloty lotnicze, samoloty zrzucały bomby zapalające i ostrzeliwały teren z broni pokładowej.
![]() |
Plan zdobycia Nordwache. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz