13 sierpnia 1944 roku, niedziela


Tuż po północy do ruin getta wyruszyły patrole baonu. Lokalizacji stanowisk nieprzyjaciela nie stwierdzono, miała natomiast miejsce wymiana ognia z wysuniętymi czujkami.
Około godziny 1.00 nastąpił aliancki zrzut, gęsto ostrzeliwany z dział przeciwlotniczych.
Około godziny 10.00 po silnym ostrzale artyleryjskim, z rejonu magazynów na Stawki wyszło natarcie niemieckie w sile 2 plutonów wsparte dwoma czołgami i wozem pancernym, w kierunku na Leszno i Pałacu Mostowskich oraz Lesznem w kierunku Rymarskiej.

Podpalony pociskami zapalającymi Pałac Mostowskich płonął, Kwaterujący tam baon „Parasol” opuścił pałac i zajął stanowiska w gruzach getta.
Na Lesznie nieprzyjaciel opanował barykadę przy Orlej. Do kontrataku poszły 2 plutony „Parasola” i 2 plutony „Chrobrego” pod dowództwem porucznika „Konara”, atak wspierało działko przeciwpancerne z barykady.
Zażarta walka trwała do godzin wieczornych i zakończyła się sukcesem.

O godzinie 22.00 major „Sosna” meldował:
"Na wszystkich odcinkach sytuacja opanowana. Na Leszno powróciłem do poprzedniego stanu posiadania....Po godzinie 22.00 dwa plutony „Chrobrego” natrą na getto dla popchnięcia w kierunku na Pawiak, po czym zluzują plutony „Parasola”, który przejdzie do odwodu."

Wypad nieprzyjaciela nie odepchnął, ponieważ Niemcy opuścili już obszar getta.
Tego dnia został ciężko ranny pułkownik „Kuba” Stanisław Juszczakiewicz, dowódca zgrupowania „Kuba”. Po nim dowództwo przejął major „Sosna” Gustaw Billewicz.
Natomiast funkcję dowódcy baonu „Chrobry” zaczął pełnić kapitan „Kamień” N.N. (prawdopodobnie Zygmunt Kakietek).
W godzinach wieczornych rozpoznanie w rejonie Dworca Gdańskiego weszło w wymianę ognia z niemieckimi placówkami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

10 lat G.R.H. "Chrobry I" Zduńska Wola

Popularne posty