Nie jest dokładnie znana liczba żołnierzy baonu, którzy zostali ewakuowani do Śródmieścia. Przechodzili kanałami w różnym czasie i w różnych grupach.
Zwarta grupa z baonu „Chrobry”, która wyszła w Śródmieściu rano 2 września liczyła około 100 osób i została skierowana na Marszałkowską 125 na zasłużony odpoczynek.
W ciągu kilku pierwszych dni kwatery batalionu zmieniano kilkukrotnie. „Chrobry” stacjonował między innymi w domach przy: Złotej, Chmielnej, Moniuszki, Brackiej i Widok.
Stopniowo na kwatery zgłaszali się Ci, którzy stracili kontakt z baonem.
Już w Śródmieściu w batalionie nastąpiły kolejne zmiany wymuszone ogromnymi stratami w zabitych i rannych poniesionymi na Starym Mieście.
Niektóre z plutonów przestały w zasadzie istnieć. Część ludzi z kompani zapasowej zostało zdemobilizowanych.
Grupę lekko rannych skierowano ze zgrupowaniem „Radosław” (kompania "Rudy" batalionu "Zośka") na przyczółek czerniakowski.
Niektórzy dołączyli do innych zgrupowań, na przykład do zgrupowania kapitana „Golskiego” Stefana Golędzinowskiego i do baonu majora „Miłosza” Stanisława Jastrzębskiego.
Porucznik „Klim” Władysław Żurawski objął dowództwo plutonu w kompanii kapitana „Barskiego”, sformowanego częściowo z żołnierzy jego dawnego plutonu i nowo przydzielonych.
Bardzo wielu rannych rozlokowano w kilku szpitalach przy: Śniadeckich, Hożej i Złotej 22. Baon utrzymywał z nimi stały kontakt i przydzielał do tych szpitali własne sanitariuszki.
![]() |
Śródmieście właz przy Wareckiej, z kanału wychodzi baon "Chrobry" na zdjęciu porucznik „Roja” Zbigniew Stankiewicz |
![]() | |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz